Górnik powalczy o półfinał

Jeden mecz ćwierćfinałowy okręgowego Pucharu Polski rozegrany zostanie jutro w regionie konińskim. Na stadionie przy ul. Dmowskiego Górnik podejmie Victorię Września.

Z czterech ćwierćfinałów, zaplanowanych na jutro, odbędzie się tylko jeden. Już tydzień temu swój mecz rozegrali czwartoligowcy – Olimpia Koło i LKS Ślesin. W tamtym spotkaniu wygrali kolanie, pokonując podopiecznych Damiana Augustyniaka 4:3 w rzutach karnych. Dwa kolejne mecze – SKP Słupca kontra Polanin Strzałkowo i Sokół Kleczew przeciwko Wichrowi Dobra – przełożone zostały na rundę wiosenną. Jutro ćwierćfinał rozegra tylko Górnik Konin.

Jego rywalem będzie beniaminek III ligi – Victoria Września. Jeszcze w zeszłym sezonie obie drużyny walczyły o awans z IV ligi, ostatecznie ta sztuka udała się piłkarzom Adama Topolskiego. W bezpośrednich starciach nie wyłoniono jednak lepszej drużyny, dwukrotnie bowiem padał w nich bezbramkowy remis.

W rozgrywkach pucharowych obie drużyny w ostatnich latach spotkały się zaledwie raz, ale było to niezwykle emocjonujące widowisko. W sezonie 2012/2013 w ćwierćfinale Victoria podejmowała Górnika. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1 (gole Macieja Matuszaka i Pawła Błaszczaka), a w karnych dopiero przy stanie 12:11 zwyciężyli gospodarze.

Koninianie nie mogą pochwalić się znacznymi osiągnięciami w Pucharze Polski w ostatnich latach. Biało-niebiescy w finale na szczeblu okręgowym gościli tylko raz – w zeszłym sezonie – ulegając Sokołowi Kleczew 0:1. Victoria natomiast jest etatowym finalistą, goszcząc w ostatecznym starciu pięciokrotnie podczas ostatnich dziesięciu finałów. Żadnego z tych meczów jednak nie wygrała. Ostatnie sukcesy na szczeblu okręgu to wygrany finał w sezonie 2003/2004 nad Turem Turek w karnych 4:3.

Obie drużyny rozpoczęły tegoroczne zmagania od 1/8 finału. Górnik Konin pokonał GKS Rzgów 5:0, a Victoria Września rozbiła Spartę Orzechowo 6:0. Do jutrzejszego meczu obie drużyny przystąpią osłabione. W drużynie gości zabraknie doświadczonego obrońcy Kamila Buczka oraz napastnika Dariusza Stachowiaka. W konińskim zespole nie zobaczymy najprawdopodobniej Kamila Pokrzywińskiego, który w ostatnim meczu ligowym doznał groźnie wyglądającej kontuzji i choć wstępne badania były bardziej optymistyczne, trener Sylwin Donart zapewne nie będzie ryzykował zdrowia swojego czołowego skrzydłowego.

Czy biało-niebiescy zrewanżują się Victorii za porażkę sprzed dwóch lat? Czy wygra jednak faworyt z Wrześni? Wszystko rozstrzygnie się już jutro o godz. 17.00 na Stadionie im. Mariana Paska przy ul. Dmowskiego 4 w Koninie. Wstęp bezpłatny.