Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPociągi „nur für Deutsche”

Pociągi „nur für Deutsche”

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano: , Żródło: LM.pl
Pociągi „nur für Deutsche”

To na dworcu kolejowym, kiedy został trafiony bombą burzącą, padły pierwsze ofiary wojny w Koninie. Niemcy nie tylko odbudowali dworzec, ale i położyli drugi tor na całej długości linii kolejowej z Poznania do Kutna i znacznie rozbudowali konińską stację. Większość tych robót wykonali Żydzi z obozu pracy przymusowej przy ulicy Kolejowej.

Choć bomby zostały zrzucone na Konin już 1 września 1939 roku, to te pierwsze nie wyrządziły większych szkód, spadły bowiem na podmiejskie błonia.

Ofiary bombardowań

Dopiero bombardowania dworca kolejowego i jego okolic, przeprowadzone 3 i 5 września, przyniosły poważne zniszczenia. Jak ustalił Robert Michalak, na którego pracę „Dzieje kolei żelaznej w Koninie” w swoich artykułach o konińskiej kolei wielokrotnie się już powoływałem, bombowce nurkujące Ju 87 z grupy, którą prawdopodobnie dowodził major Oskar Dinort, atakowały przy użyciu bomb burzących i broni pokładowej. Podobnie ciężkie bombardowania objęły wówczas między innymi stacje Poznań, Września, Strzałkowo, Cienin, Spławie, Patrzyków, Kramsk, Koło, Barłogi, Kłodawa i Kutno, a ich skutkiem było zerwanie komunikacji kolejowej wschód-zachód.

W samym Koninie najbardziej ucierpiał dworzec, trafiony przez bombę burzącą. „W południowo wschodnim narożniku budynku dworcowego ściany uległy zniszczeniu aż do poziomu otaczającego terenu, więźba dachowa została w dużej części połamana, a w części zawaliła się” (widać to na fot. nr 1) - można przeczytać w pracy Roberta Michalaka. Ofiary tych nalotów zostały pochowane w zbiorowej mogile na cmentarzu przy ulicy Kolskiej w Koninie. Ich grób został niedawno odnowiony, dzięki datkom zebranym podczas kwesty, jaką Komitet Wsparcia Renowacji Konińskich Nekropolii pod patronatem Towarzystwa Przyjaciół Konina każdego roku przeprowadza na tym cmentarzu (w tym roku kwesta również się odbędzie).

Drugi tor i basen przy dworcu

Na zniszczonej we wrześniu linii kolejowej ruch pociągów został przywrócony już po miesiącu, natomiast dworzec wrócił do dawnego wyglądu dopiero w lipcu 1940 r. W czerwcu następnego roku, niemal równocześnie z rozpoczęciem agresji na Związek Radziecki, Niemcy przystąpili do gruntownej rozbudowy linii kolejowej z Poznania do Kutna o łącznej długości 179 km, polegającej głownie na budowie drugiego toru, montażu nowoczesnych urządzeń sterowania ruchem, budowie nowych nastawni i rozbudowie lub budowie urządzeń zaplecza technicznego.

W Koninie, który leżał niemal w połowie drogi między ważnymi węzłami w Poznaniu i Kutnie, zaplanowano utworzenie stacji zmiany lokomotyw. To dlatego w latach 1941-1943 po północnej stronie torów (był to już teren sołectwa Chorzeń) wybudowano nową parowozownię i nowoczesną czołową halę parowozową wraz z częścią socjalną, warsztatową i magazynową. Usytuowano tam jeszcze parterowy budynek kolejowej straży pożarnej oraz pięć baraków mieszkalnych dla zatrudnionych w parowozowni robotników. Mieszkania miały instalację elektryczną i bieżącą wodę oraz wspólne sanitariaty. W pobliżu parowozowni stanęła też nowa wieża wodna wraz z siecią wodociągową oraz - dla celów przeciwpożarowych - dwa betonowe baseny wodne. Trzeci, największy z nich, o pojemności 1000 m sześciennych, wykopano kilkadziesiąt metrów na wschód od budynku dworca, na terenie parku kolejowego. W miejscu parku parkują teraz samochody, a basen - odgrodzony od parkingu betonowym płotem - zarasta zieloną rzęsą i śmieciami (fot. nr 2). Konińska stacja wzbogaciła się też o nowe tory: osobowe, towarowe i manewrowe (fot. nr 3: przed wojną był tu tylko jeden tor).

Kolejowe bloki

Jesienią 1941 roku ukończono budowę napowietrznej linii energetycznej o napięciu 30 kV biegnącej z elektrowni we Włocławku do Konina. Zasilała głównie odkrywkę węgla brunatnego na Glince, ale służyła również konińskiej stacji kolejowej, której główną trafostację zlokalizowano przy budynku pompowni.

Najbardziej widoczną dla dzisiejszych mieszkańców Konina zmianą w krajobrazie konińskiej stacji kolejowej, jaka zaszła podczas okupacji, jest siedem bloków (fot. nr 4), wybudowanych przez Niemców dla pracowników stacji. - Przed wojną tam były pola - pamięta Zenona Tamulska - Kolejową jeździły furmanki, a kiedy hrabia Kwilecki jechał karetą na stację, bo gdzieś się wybierał pociągiem, to było dla wszystkich wielkie wydarzenie.

strona 1 z 3
strona 1/3
Pociągi „nur fȕr Deutsche”
Pociągi „nur fȕr Deutsche”
Pociągi „nur fȕr Deutsche”
Pociągi „nur fȕr Deutsche”
PKP-wojna5
PKP-wojna6
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole