Szukali toalety
Niespełna siedmiu minut potrzeba, żeby dotrzeć z konińskiego bulwaru do najbliższej toalety. Ta, znajduje się w drugiej części miasta.
Niespełna siedmiu minut potrzeba, żeby dotrzeć z konińskiego bulwaru do najbliższej toalety. Ta, znajduje się w drugiej części miasta.
Matka z dzieckiem, motocyklista, rowerzysta, biegacz i kierowca samochodu. Wszyscy oni sprawdzili dziś ile czasu będą potrzebowali, kiedy spacerując po bulwarze nadwarciańskim poczują konieczność skorzystania z toalety. – Jest toi toi, ale to zwykły wychodek. Nie ma tam gdzie się odświeżyć, czy umyć rąk – mówi Waldemar Duczmal.
Okazało się, że spełniająca takie wymogi toaleta publiczna znajduje się dopiero w nowej części Konina, niedaleko byłych domów towarowych „Centrum”. Dotarcie do niej z bulwaru najmniej czasu zajęło motocykliście ( 6 minut 40 sekund). Kolejny w toalecie zjawił się kierowca samochodu ( 7 minut 25 sekund), biegacz ( 11 minut 48 sekund) i rowerzysta ( 12 minut 3 sekundy). Najdłużej do toalety szli piesi (26 minut i 10 sekund) oraz matka z dzieckiem, która maszerowała aż 34 minuty i 20 sekund. – Pod koniec już niosłam syna na rękach. Gdyby naprawdę musiał skorzystać z toalety to byśmy nie doszli. Dziecko może wstrzymać pięć, dziesięć minut, ale nie pół godziny – mówi Marta Kaluga.
Organizatorzy akcji nie zamierzają na niej poprzestać. – Planujemy szersze działania i mamy nadzieję, że skończy się to wnioskiem, żeby przy bulwarze powstały toalety – mówi Karina Akseńczuk.
Poza tym, przy deptaku miałaby zostać postawiona tablica informująca, gdzie znajduje się najbliższa toaleta.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.