Klasyki na starówce
Czarna wołga, warszawa, syrena i mercedesy. Właściciele ponad 30 starych samochodów spotkali się na konińskim pl. Wolności.
Czarna wołga, warszawa, syrena i mercedesy. Właściciele ponad 30 starych samochodów spotkali się na konińskim pl. Wolności.
Na drugie w tym roku spotkanie klasyków zjechali miłośnicy starych aut nie tylko z okolic Konina, ale też z Koła, Turku i Śremu. – To takie nasze pospolite ruszenie. Przyszła wiosna i chcemy te nasze pojazdy wyciągnąć z garażu – mówi Mateusz Cieślak, organizator spotkania. – Pielęgnujemy starą motoryzację, bo to są bardzo fajne auta. Nie uważam, że młodsze jest lepsze. Sam mam dwa mercedesy. Jeden z lat 80-tych, a drugi z lat 60-tych i muszę przyznać, że bardzo przyjemnie się nimi jeździ – dodaje.
Największe zainteresowanie koninian przykuwała jednak czerwona warszawa z 1959 roku. – Pracowałem nad nią dwa lata. Całkiem ją rozbierałem i znam w niej każdą śrubkę. Była piaskowana, wymieniana była blacha, a siedzenia szyte. Jest taka jak oryginał, tylko dołożyłem chromów – mówi Zenon Kuryłuk z Różnowa koło Ślesina. – Jak się jedzie takim samochodem to wszyscy się oglądają i machają. To jest miłe - dodaje miłośnik starych aut.
Uczestnicy spotkania klasyków zwiedzili konińską farę i przejechali ze starej do nowej części Konina. Tam, przy ul. Dworcowej również można było podziwiać zabytkowe auta.